Nie jest żadną tajemnicą, że jednostki ratowniczo-gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej są bardzo często odwiedzane przez różnego rodzaju grupy, głównie dzieci, które chcą poznać czające się za ich bramami tajemnice. Większość milusińskich marzy o tym, by usiąść chociaż na chwilę w „czerwonym samochodzie”, założyć na głowę hełm, zobaczyć jak się „zjeżdża z rury”, a najlepiej polać coś, lub jeszcze lepiej kogoś, wodą. Nie inaczej jest w naszej Szkole – tylko w ubiegłym roku odwiedziły nas 64 zorganizowane grupy dzieci i młodzieży liczące łącznie ponad 1300 uczestników! Tylko w maju, w ramach „Dni Ochrony Przeciwpożarowej”, gościliśmy 15 grup – czyli ok. 400 młodych ludzi.
Tym razem (10.06.2017 r.) drzwi Szkoły otwarte zostały w szczególny sposób dla dzieci i wnuków (obecnych oraz byłych) pracowników. Chociaż dzisiejsza impreza przebiegła pod hasłem „Dzień Dziecka w SA PSP Kraków”, to bardziej przypominała ona święto rodziny, tej małej i tej dużej - strażackiej.
Wśród wielu przygotowanych dla najmłodszych atrakcji znalazły się między innymi:
- pokazy tresury psów ratowniczych,
- pokaz działań ratowniczych w wykonaniu Szkolnej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej,
- przejazdy strażackim Melexem,
- zadymiony namiot i autobus,
- zjazd na linie (tyrolka),
- wspinanie się po skrzynkach,
- chodzenie po linie,
- pożarniczy tor przeszkód,
- gaszenie „płonących domków” i bajkowych postaci,
- nauka pierwszej pomocy – i zwiedzanie karetki,
- radiowozy i pokazy wyposażenia Policji ora Straży Miejskiej,
- nauka piosenek i wspólne śpiewanie z chórzystkami z zaprzyjaźnionego Zespołu Szkół Ekonomicznych nr 2 w Krakowie,
- stanowiska ze współczesnym, specjalistycznym i historycznym umundurowaniem.
Szczególnym zainteresowaniem cieszył się punk gastronomiczny, w którym można było poczęstować się owocami, drożdżówką, popcornem, cukrową watą lub czymś chłodnym go zgaszenia pragnienia.
Wszystko jednak przebiła finałowa atrakcja, którą była wielka kąpiel w pianie.
Dzisiaj dopisało wszystko: pogoda, frekwencja (przybyło ok. 100 dzieci) oraz dobre humory. Całością doskonale dowodził główny organizator i pomysłodawca konkurencji, spiker i dobry duch dzisiejszego święta – funkcjonariusz Szkolnej JRG – Pan mł.kpt. Bartłomiej Gajda, któremu wiele rodziców złożyło dziś wyrazy wdzięczności i uznania.
Na naszym dziedzińcu, nazywanym w Szkole „placem wewnętrznym”, na którym codziennie odbywają się poranne i wieczorne apele, czasami ćwiczenia, a okazjonalnie różnego rodzaju uroczystości, dziś trwała wyjątkowa zbiórka – maskotek, które zasiądą w strażackich wozach i będą mogły (oby nie musiały) wesprzeć swoim ciepłem i obecnością poszkodowane w różnego rodzaju zdarzeniach dzieci. Za ten wielki dar serca i wyjątkową lekcję dzielenia się z potrzebującymi – serdecznie dziękujemy!
W imieniu dzieci, rodziców, babć i dziadków, a także Kierownictwa Szkoły dziękujemy także wszystkim którzy przyczynili się do tego, że dzisiejsze święto mogło się odbyć. Szczególe wyrazy wdzięczności kierujemy do: druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych w Lipnicy Górnej i Mikluszowicach, Grupy Ratownictwa Specjalnego z Nowego Sącza, pracowników Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej, uczennic Zespołu Szkół Ekonomicznych nr 2 w Krakowie, pełniących dziś służbę w podziale bojowym pracowników oraz zaangażowanych kadetów.
Chociaż święto trwało zaledwie kilka godzin, to uśmiech na twarzy dzieci i dobre wspomnienia po fantastycznej zabawie z całą pewnością pozostaną na dłużej, a kto wie, może to właśnie dziś, w którymś z małych serc zapłonęła chęć podtrzymania rodzinnej pożarniczej tradycji, może któryś z naszych gości zostanie w przyszłości strażakiem - tak jak mama lub tata. Wszak czym skorupka za młodu nasiąknie…
Opracowanie i foto: st.kpt. P. Sowizdraniuk