Tegoroczne obchody Europejskiego Dnia Przywracania Czynności Serca (16 października 2020) zbiegły się z ostatnim dniem zajęć praktycznych prowadzonych w ramach kursu z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy dla słuchaczy XXX turnusu kształcenia dziennego – I kompanii. Zgodnie z zatwierdzonym przez Komendanta Głównego PSP programem, ponad 1/5 ogółu tej części zajęć poświęcono na naukę i doskonalenie technik udzielania pomocy osobom zagrożonym lub znajdującym się w stanie nagłego zatrzymania krążenia. Przyszli ratownicy uczyli się prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej zarówno w sposób bezprzyrządowy, jak i prowadzony z wykorzystaniem zestawów ratownictwa medycznego, których wyposażenie pozwala między innymi na stosowanie tlenoterapii czynnej, oczyszczanie i udrożnianie dróg oddechowych za pomocą ssaka ręcznego, rurek ustno-gardłowych oraz masek i rurek krtaniowych. Ze względu na prymat kardiogennych przyczyn ustania pracy serca u osób dorosłych niewątpliwie najważniejszym elementem utrwalanych procedur było zwrócenie uwagi na znaczenie wykonania możliwie szybkiej i bezpiecznej defibrylacji. Warto zauważyć, że współcześni strażacy uczestniczą nie tylko w likwidacji skutków pożarów i miejscowych zagrożeń. W sytuacjach nadmiernego obciążenia systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne lub gdy wzajemne (zastępcze) zadysponowanie podmiotów ratowniczych systemów może wpłynąć na poprawę rokowania i jakości życia osoby potrzebującej pomocy, mogą być oni zadysponowani także do tzw. izolowanego zdarzenia medycznego. To między innymi dlatego wśród ćwiczonych scenariuszy pojawiają się także te dotyczące podtrzymywania lub przywracania akcji serca u: kobiet w ciąży, noworodków, niemowlaków, dzieci, osób dorosłych, poszkodowanych znajdujących się w stanie hipotermii, narażonych na działanie gazów pożarowych lub innych czynników powodujących zatrucia wziewne, tonących, czy mających niedrożność dróg oddechowych spowodowanych obecnością ciała obcego.

Niestety w czasie powszechnego i trudnego do zidentyfikowania zagrożenia koronawirusem SARS-CoV-2, wzrastającej lawinowo liczby osób zakażonych i chorych na COVID-19, także czynności reanimacyjne wymagają gruntownej modyfikacji i zachowania szczególnej, zdecydowanie większej niż dotychczas, ostrożności. Niewątpliwie najważniejszą zasadą obowiązującą w ratownictwie jest wciąż ta, która głosi, że „Dobry ratownik, to żywy ratownik” – dobry ratownik, to też zdrowy ratownik, stąd międzynarodowe gremia ekspertów, a także wiodące w tym zakresie organizacje – na czele z Europejską Radą Resuscytacji – sugerują by działania mające na celu przywrócenie oznak krążenia skupiały się przede wszystkim na defibrylacji. Jeżeli możliwa jest izolacja dróg oddechowych poszkodowanego lub ratowników w taki sposób, by środki ochrony indywidualnej minimalizowały prawdopodobieństwo zakażenia (lub realnie chroniły) przed możliwym pojawianiem się w powietrzu zawierającego cząstki wirusa aerozolu, zaleca się prowadzenie wysokiej jakości kompresji klatki piersiowej, nie zaleca się jednak wykonywania oddechu zastępczego – szczególnie z wykorzystaniem techniki usta-usta (usta-nos) lub usta-maska. Ograniczenia dotyczą także samego rozpoznania zatrzymania krążenia. Jedynie szczelnie założone – wyposażone w filtry antybakteryjne maski twarzowe lub wyroby medyczne pozwalające na przyrządowe uzyskanie i utrzymywanie drożności dróg oddechowych, pozwalają na prowadzenie oddechu zastępczego asynchronicznie lub zalecanego dla danego stanu (grupy wiekowej) stosunku uciśnięć do wdechów.

W resuscytacji osoby dorosłej, prócz prawidłowego rozpoznania braku oznak krążenia, priorytetu wykorzystania defibrylatora zautomatyzowanego lub automatycznego (AED) kluczowe jest: wezwanie pomocy (w tym zespołu ratownictwa medycznego) i prowadzenie wysokiej jakości kompresji klatki piersiowej. Żeby czynność ta była wykonywana optymalnie poszkodowany powinien: leżeć na twardym, niesprężynującym podłożu, mieć odsłoniętą klatkę piersiową, ułożone na środku klatki piersiowej (nie mostka!) ręce ratownika, które spowodują ugięcie się jej na głębokość 5-6 cm, przy zachowaniu częstotliwości ucisku między 100 a 120 razy na minutę. Z punktu ergonomii i skuteczności ważnym jest także dokonywanie zmian osób uciskających klatkę piersiową – jeżeli to możliwe powinna następować ona średnio co 2 minuty.

Szczegóły dotyczące podstawowych zabiegów reanimacyjnych, zawsze aktualne procedury i zalecania, także te dotyczące postępowania ratowniczego w dobie pandemii znaleźć można na stronach internetowych Europejskiej i Polskiej Rady Resuscytacji (odpowiednio erc.edu i prc.krakow.pl).

Miło jest nam również poinformować, że kilka tygodni temu nasza Szkoła wzbogaciła się o kolejny defibrylator AED, który tym razem nie został elementem wyposażenia wyjeżdżających do zdarzeń samochodów ratowniczo-gaśniczych, ale zamontowany w holu głównym przy wejściu do Szkoły, stał się dostępnym przez całą dobę elementem zwiększającym szansę przeżycia osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego znajdujących się w naszych murach lub bezpośrednim otoczeniu.

16 października na kartkach kalendarza to także dzień anestezjologa – w związku z tym, wszystkim - na czele z naszym szkolnym koordynatorem ratownictwa medycznego bryg. Mariuszem Chomoncikiem – specjalistom oraz wspomagających ich pracę pielęgniarkom i pielęgniarzom anestezjologicznym i personelowi pracującemu w ramach intensywnej terapii oraz nadzoru medycznego - na ten tak trudny i wyczerpujący czas walki o zdrowie i życie znajdujących się w najcięższych stanach zagrożenia osób, życzymy: sił i zdrowia, trafnych i skutecznych decyzji terapeutycznych, wsparcia ze strony organizatorów systemu ochrony zdrowia, przełożonych, współpracowników, podwładnych, pacjentów oraz ich i własnych rodzin. Niech Wasza praca, której istnienia i znaczenia zbyt wielu nie jest nomen omen świadoma, będzie źródłem wewnętrznej satysfakcji, społecznego uznania i stosownej gratyfikacji.

 

 

 

Opracowanie: mł.bryg. Piotr Sowizdraniuk

Zdjęcia: mł.bryg. Piotr Sowizdraniuk