W dniu 9 grudnia 2016r. strażacy ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie udzielali pomocy w ramach kwalifikowanej pierwszej pomocy.

W dniu 9 grudnia 2016r. do Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie wpłynęło zgłoszeniu o zasłabnięciu starszego mężczyzny w bezpośredniej bliskości, w odległości ok. 100m od bram garażowych. Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu, którego dowódcą był oficer posiadający również kwalifikacje ratownika medycznego okazało się, że w poblizu przychodni zdrowia zasłabł starszy mężczyzna. Wspólnie z zespołem  PRM podjęto działania związane z ratowaniem życia, które polegały m.in. na prowadzeniu pośredniego masażu serca i sztucznej wentylacji. Niestety mimo wytężonych wysiłków ratowników z PRM oraz KSRG mężczyzny nie udało się uratować.

Informacją można byłoby zakończyć powyższym opisem prowadzonych działań, gdyby w trakcie działań nie wyszły dodatkowe fakty. Otóż okazało się, że dwaj nasi kadeci z II rocznika, ze swojego pokoju na koszarach zauważyli, że na chodniku leży mężczyzna, który się nie rusza. Podejrzewając zasłabnięcie wybiegli z koszar i po dokonaniu rozpoznania stwierdzili, że konieczne jest wezwanie pomocy. Jeden z nich wykonał telefon na Pogotowie Ratunkowe w celu zadysponowania karetki, a drugi podjął czynności ratownicze m.in. prowadząc masaż serca. Po krótkiej zmianie, wykonali kolejny telefon tym razem do punktu alarmowego naszej JRG, wiedząc, że jest ona najbliżej położoną miejsca zdarzenia siedzibą służby ratowniczej, która  może wesprzeć ich w prowadzonych działaniach a jednocześnie pełniąc w niej na co dzień służbę wiedzieli, że są tam przeszkoleni ratownicy posiadający odpowiedni sprzęt.  Po przybyciu na miejsce zdarzenia zespołu PRM jak i zastępów z JRG SA w dalszym ciągu brali udział w udzielaniu pomocy. Dodatkowo w udzielanie pomocy włączył się również kolejny nasz strażak, również m.in. ratownik medyczny, który udał się na miejsce zdarzenia słysząc tylko komunikat z radiowęzła.

Dodatkowo należy zaznaczyć, że dla wielu z tych młodych adeptów sztuki pożarniczej było to pierwsze spotkanie ze śmiercią człowieka podczas prowadzonych przez siebie działań ratowniczych. To musi w nich, szczególnie że są na początku swojej drogi życiowej jako strażacy, budzić jak w każdym ratowniku pytanie – „Czy zrobiłem wszystko, żeby temu człowiekowi pomóc?” Jestem przekonany i pewny, że tak było. Dodatkowym elementem, na który zwrócili uwagę nasi ratownicy, czy to medyczni czy też ci pełniący  służbę jako strażacy jest bezsporny fakt udzielenia pierwszej pomocy, bez zastanowienia, na pewno z lękiem potęgowanym faktem, że byli sami bez swoich nauczycieli  ale jednocześnie z otwartą, myślącą głową, pamietając że najbliżej miejsca zdarzenia jest Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie.            

A tak z kronikarskiego obowiązku kadetami tymi byli: kdt Makusek Tomasz i kdt Ostrowski Filip.

Opracował: bryg. J. Ambrożkiewicz – rzecznik prasowy Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie.

Foto: mł. bryg. A. Kufta – Dc-a JRG SA PSP w Krakowie.